Proces Vadyma L., który po pijanemu uciekając przed policyjnym pościgiem, z impetem wjechał w 21-letnią Aleksandrę na osiedlowej drodze, dobiegł końca w Sądzie Okręgowym w Legnicy. Słowa taty Aleksandry, Andrzeja, podczas mowy końcowej, głęboko poruszyły wszystkich obecnych na sali sądowej.
Tragedia na osiedlu
19 lipca 2023 roku na osiedlowej ulicy Fiołkowej w Legnicy doszło do tragedii. 21-letnia Aleksandra, będąc zaledwie 100 metrów od domu, została potrącona przez pijanego Vadyma L., który uciekał przed policyjnym pościgiem. Dziewczyna zginęła na miejscu. Kierowca, 24-letni Wadym L., usłyszał zarzut zabójstwa, jednak konsekwentnie nie przyznawał się do tego, a jedynie do spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Prokurator domagał się dla niego 25 lat pozbawienia wolności.
Mowa końcowa taty Aleksandry
Ojciec ofiary, Andrzej, w emocjonalnej mowie końcowej, opisał bolesne chwile, jakie przeżywał wraz z żoną po stracie córki. Jego słowa były pełne bólu i rozpaczy.
„Zamiast pójść z córką do sklepu, wybrać jej buty czy sukienkę, musieliśmy iść z żoną wybrać trumnę. Ola miała wszystko połamane: czaszkę, ręce, nogi. Gdy przytuliłem leżącą w trumnie córkę, poczułem, że ma złamane kości na policzkach i skroni głowy” – mówił łamiącym się głosem pan Andrzej.
Ojciec Aleksandry wyraził też swoją bezradność wobec systemu, który nie potrafił powstrzymać oskarżonego przed tragicznym czynem.
„W jakim państwie my żyjemy, skoro zakazy orzeczone przez sąd nie budziły w oskarżonym lęku? Patrzyłem na tego człowieka podczas procesu i widziałem siebie na ławie oskarżonych. Bo gdybym był wtedy w domu i gdybym ją zobaczył, to mógłbym go zabić. Byłbym do tego zdolny” – przyznał tata Aleksandry.
„Gdy jestem na cmentarzu, płaczę nad grobem Oli i nadal nie mogę w to wszystko uwierzyć. Niedługo minie rok, a ja nie mogę tego zaakceptować. Czy sąd zmieni kwalifikację, czy nie, dla nas ten człowiek zawsze będzie mordercą. On zabił naszą córkę. On jest wszystkiemu winny. Nie dał jej żadnych szans. Naszej córce już nikt nie przywróci życia. Zróbmy wszystko, żeby już nigdy nie dochodziło do takich tragedii” – zakończył swoje wystąpienie.
Oczekiwanie na wyrok
Wyrok w sprawie Vadyma L. zostanie ogłoszony 25 czerwca. Cała rodzina i bliscy Aleksandry oczekują sprawiedliwości za tę niewyobrażalną stratę.