Choć przez lata Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski stali po przeciwnych stronach politycznej barykady, prezydent, kończący swoją drugą kadencję, w wywiadzie dla telewizji wPolsce24 wyraził zaskakującą opinię o swoim byłym rywalu z kampanii prezydenckiej. Duda ujawnia, że „zna, lubi i szanuje” Trzaskowskiego, co może zaskoczyć wielu, biorąc pod uwagę intensywne emocje, jakie towarzyszyły wyborom prezydenckim w 2020 roku.
„Normalna rozmowa mimo różnic”
W rozmowie prezydent podkreślił, że mimo różnic w poglądach, obaj politycy są w stanie usiąść, porozmawiać i cieszyć się wzajemnym szacunkiem. „W wielu sprawach się różnimy, ale jesteśmy w stanie normalnie usiąść, rozmawiać, uścisnąć rękę, pośmiać się razem, porozmawiać o wspólnych znajomych” – powiedział Duda.
Podsumowanie kadencji Dudy
Wyznanie to padło w kontekście podsumowania przez Duda swojej kadencji prezydenckiej, która dobiega końca. W rozmowie z wPolsce24 prezydent podzielił się swoimi refleksjami na temat ostatnich pięciu lat sprawowania urzędu i relacji z politycznymi przeciwnikami. Podkreślił, że pomimo trudnej rywalizacji z Trzaskowskim, możliwa jest wymiana zdań w spokojnej atmosferze.
Zmiana w polskiej polityce
Zaskakująca wypowiedź Dudy o Trzaskowskim w czasach, kiedy w Polsce panuje silna polaryzacja polityczna, może być odebrana jako próba łagodzenia napięć. Być może jest to sygnał, że polityka nie musi opierać się wyłącznie na konflikcie, a możliwe są rozmowy, które wychodzą poza podziały partyjne i polityczne.