W czwartek wieczorem doszło do dramatycznego incydentu na Morzu Czerwonym, gdzie jemeńscy rebelianci Houti przeprowadzili atak rakietowy na statek handlowy M/V Verbena, prowadzony przez polską załogę. Atak okazał się tragiczny w skutkach, gdy dwie rakiety przeciwokrętowe (ASCM) trafiły jednostkę, powodując poważne uszkodzenia i pożar na pokładzie. Jeden z marynarzy został poważnie ranny.
Szczegóły incydentu
M/V Verbena, należący do Ukrainy masowiec, obsługiwany przez Polaków, płynął pod banderą Palau z Malezji z ładunkiem drzewa do Włoch. Podczas ataku, załoga zgłosiła uszkodzenia i wybuchy pożarów na pokładzie. Amerykańskie Centralne Dowództwo USA (CENTCOM) podało, że załoga kontynuuje walkę z ogniem, a ranny marynarz został ewakuowany przez amerykański samolot i przetransportowany na pobliski statek partnerski. Na razie nie wiadomo, czy ranny marynarz jest Polakiem.
Eskalacja ataków Houti
W ciągu ostatniej doby proirańscy rebelianci Houti pochwalili się trzema atakami na statki na Morzu Arabskim i Morzu Czerwonym, używając do nich rakiet przeciwokrętowych i dronów. Ataki te nasiliły się od końca ubiegłego roku, po izraelskim ataku na Strefę Gazy. Houti twierdzą, że działają w imieniu Palestyńczyków i zamierzają atakować jednostki należące do Izraela oraz wiozące towary do tego kraju.
Reakcja międzynarodowa
Amerykańskie Centralne Dowództwo USA (CENTCOM) potępiło działania Houti, podkreślając, że ciągłe zagrożenie dla możliwości bezpiecznego tranzytu przez region utrudnia dostarczanie krytycznej pomocy ludności Jemenu oraz Strefie Gazy. CENTCOM zobowiązało się do dalszej współpracy z partnerami, aby pociągnąć Houti do odpowiedzialności i pogorszyć ich zdolności wojskowe.
Znaczenie incydentu
Atak na M/V Verbena pokazuje eskalację napięć w regionie oraz rosnące ryzyko dla bezpieczeństwa międzynarodowego transportu morskiego. Incydent ten podkreśla również konieczność zwiększenia środków ochrony dla statków handlowych w rejonach zagrożonych konfliktem.