Na manifestacji poparcia dla Mariusza Błaszczaka przed Prokuraturą Okręgową w Warszawie wystąpił prof. Sławomir Cenckiewicz, historyk i były szef Wojskowego Biura Historycznego. W swoim przemówieniu stanowczo bronił byłego ministra obrony narodowej, nazywając go „najlepszym ministrem obrony po 1989 roku” i wskazując, że jego działania zasługują na uznanie, a nie zarzuty prokuratorskie.
Obrona Błaszczaka i oskarżenia wobec służb
Prof. Cenckiewicz przypomniał, że Mariusz Błaszczak odtajnił fragmenty planu obrony Polski przyjętego przez rząd Donalda Tuska w 2011 roku. Według tych założeń, w przypadku rosyjskiej lub białoruskiej agresji, wojsko miało wycofać się za Wisłę, zostawiając wschodnią część kraju pod potencjalną okupację. Historyk uznał te założenia za „straceńcze” i oskarżył ówczesny rząd o demilitaryzację kraju.
– Błaszczak odtajnił plan kapitulacji, plan całkowitej demilitaryzacji Polski – mówił prof. Cenckiewicz, dodając, że były szef MON przywrócił armii zdolność do obrony od samej granicy państwa.
Jednocześnie ostro zaatakował osoby odpowiedzialne – jego zdaniem – za śledztwo przeciwko Błaszczakowi. Wymienił m.in. gen. Jarosława Stróżyka, zarzucając mu powiązania z WSI oraz „sympatie” wobec Rosji, a także prokuratora płk. Maksjana, którego określił jako „nielegalnie powołanego” i powiązanego ze śledztwem smoleńskim.
Zarzuty wobec Błaszczaka
Błaszczakowi mają zostać postawione zarzuty związane z ujawnieniem informacji dotyczących koncepcji obrony Polski. Jak wyjaśniał Cenckiewicz, chodzi o odtajnienie fragmentów „operacji manewrowej” z 2011 roku, które zakładały wycofywanie wojsk i opóźnianie przeciwnika do czasu przybycia wsparcia z NATO.
– Rosjanie pisali wtedy: „5 dni i będziemy w Warszawie” – przypomniał historyk, zaznaczając, że to pokazuje, jak niebezpieczne były tamte założenia.
Wsparcie i krytyka
W obronie Mariusza Błaszczaka wystąpił także Jarosław Kaczyński, określając zarzuty jako „akt antypolski”. Manifestacja była okazją do wyrażenia sprzeciwu wobec działań prokuratury i szerzej – rządu Donalda Tuska, który zdaniem części środowisk prawicowych, działa na szkodę bezpieczeństwa państwa.
Cenckiewicz zakończył swoje przemówienie apelem do Polaków, by bronili Błaszczaka i nie pozwolili na „polityczne rozliczenia z patriotyzmem”. Jego słowa spotkały się z entuzjazmem zgromadzonych, a całe wydarzenie miało silny charakter polityczny, z akcentem na krytykę obecnych władz i obronę poprzednich struktur MON.