Moja córeczka wkrótce przystąpi do pierwszej komunii świętej. Z tej okazji przygotowała listę prezentów, jakie chciałaby otrzymać od najbliższych. Nie są to jakieś fanaberie, tylko zwyczajna chęć poczucia się wyjątkowo w tym szczególnym czasie i dopełnienie sakramentu.
Na liście Darii znalazł się pamiątkowy medalik lub krzyżyk, który byłby nie tylko ozdobą, ale też symbolem jej wiary i przystąpienia do komunii. Dodatkowo Daria zażyczyła sobie zestaw farb, pędzli i innych, kreatywnych akcesoriów, które pozwoliłyby jej rozwijać posiadane zdolności artystyczne i wyrażać zamiłowanie do sztuki na papierze. Nie zabrakło też kilku książek na liście mojej córeczki.
Niestety, chrzestna Darii, zamiast spełnić marzenie mojej córeczki, postanowiła uprzykrzyć jej to święto i odmówiła zakupu prezentu z listy. Czy ona w ogóle zdaje sobie sprawę, czym to skutkuje?!
„Nie mogę uwierzyć, że chrzestna odmówiła wymarzonego prezentu mojej córki,” wykrzykiwała z rozgoryczeniem mama Darii. Reszta rodziny zarezerwowała pozostałe pozycje z odpowiednim wyprzedzeniem, więc na liście Darii pozostała jeszcze jedna rzecz, której zakup, chcąc nie chcąc, wypadał na jej chrzestną.
Chodzi o drona z kamerą, który pozwoliłby mojej córce zrealizować swoje marzenia i uwieczniać piękne chwile z lotu ptaka. Ku zaskoczeniu wszystkich, chrzestna Darii odmówiła zakupu tego prezentu, uznając go za wyraz rozpusty i konsumpcjonizmu.
„Przecież dziecko dostaje prezenty komunijne, żeby zapewnić mu powodzenie i pomyślność na nowej drodze życia. To wyrażenie troski i wsparcia, które ma swoje korzenie w tradycji,” kontynuowała mama Darii, z coraz większym zdumieniem w głosie. „Nie rozumiem, jak chrzestna Darusi mogła potraktować ją w taki sposób. Bardzo żałuję, że to właśnie jej przydzieliłam tę odpowiedzialną rolę.”
Jeśli przez jej podłe zachowanie moja córka będzie w przyszłości cierpiała na brak powodzenia i pomyślności, będzie to tylko i wyłącznie wina skąpej chrzestnej. Oby nie narobiła bigosu, bo jej nigdy tego nie wybaczę!