Leszek Miller ostrzega premiera Donalda Tuska przed politycznymi konsekwencjami braku zdecydowanych działań
Były premier Leszek Miller, w czwartkowym programie „Fakt Live”, ponownie skrytykował Zbigniewa Ziobrę i wyraził zaniepokojenie opieszałością służb państwowych w sprawach rozliczania afer z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Miller ocenił, że brak zdecydowanych działań ze strony rządu premiera Donalda Tuska może prowadzić do przegranej w przyszłych wyborach.
„Nie sądziłem, że Ziobro jest zdolny do takich podłości”
W swojej wypowiedzi Leszek Miller nawiązał do wcześniejszych krytycznych uwag skierowanych pod adresem Zbigniewa Ziobry, którego nazwał „zerem”. Teraz jednak, były premier przyznaje, że przesadził z tą oceną, gdyż nie przypuszczał, że Ziobro może być zdolny do „takich podłości”. Miller wyraził swoje rozczarowanie sposobem, w jaki odpowiednie instytucje państwowe radzą sobie z aferami związanymi z Ziobrą i jego współpracownikami.
Brak konsekwencji prawnych za afery poprzedniego rządu
Leszek Miller zwrócił uwagę na fakt, że mimo ujawniania kolejnych afer, w które zamieszani są politycy z poprzedniego rządu, nikt nie poniósł za nie konsekwencji prawnych. Były premier ostrzegł, że jeśli obecne działania pozostaną na poziomie niewystarczającej reakcji, może to mieć negatywne skutki dla rządu Donalda Tuska.
- Codziennie dowiadujemy się o kolejnych aferach. A kto siedzi? Nikt – zauważył Miller.
Zagrożenie dla rządu Donalda Tuska
Miller wskazał, że brak zdecydowanych działań w sprawie rozliczania afer może doprowadzić do utraty zaufania wyborców i przegrania następnych wyborów przez ekipę Tuska. Były premier podkreślił, że jeśli PiS wróci do władzy, z pewnością przeprowadzi rozliczenia w sposób bardziej bezwzględny i zdecydowany.
- Jeżeli to tak będzie, jak flaki z olejem, to w końcu stracą cierpliwość i ukarzą Tuska. Oni nie wygrają następnych wyborów, a jak PiS dojdzie do władzy, to pokaże, jak się taki proces rozliczeń robi – podsumował Miller.
Podsumowanie
Leszek Miller ostrzega premiera Donalda Tuska, że brak zdecydowanych działań w rozliczaniu afer z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy może prowadzić do poważnych konsekwencji politycznych. Były premier apeluje o bardziej zdecydowane działania służb państwowych, aby nie dopuścić do przegranej w nadchodzących wyborach i utraty zaufania społeczeństwa.