Niemiecki portal „Tagesschau” poświęcił artykuł polityce bezpieczeństwa prowadzonej przez Polskę, sugerując, że Warszawa powinna zdecydować, czy w kwestiach obronności opierać się na Stanach Zjednoczonych, czy na Europie.
Polska w politycznej rozterce
Autor artykułu, Martin Adam, wskazuje, że od 1989 roku Polska konsekwentnie budowała swoje bezpieczeństwo w oparciu o Stany Zjednoczone, traktując ich obecność wojskową jako kluczowy element ochrony przed zagrożeniami ze Wschodu. Jednak według niemieckiego publicysty, taka strategia może stać się nieaktualna w przypadku powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu.
Adam zauważa, że Polska stoi przed dylematem:
👉 Czy nadal liczyć na USA, mimo niepewnej polityki Trumpa?
👉 Czy zacząć budować bliższe więzi obronne z Europą?
Krytyka polityki obronnej Polski
W artykule wskazano na zabiegi prezydenta Andrzeja Dudy, który przez lata przekonywał administrację USA do stałego stacjonowania amerykańskich wojsk w Polsce. Choć Duda uzyskał zapewnienia Trumpa o dalszym wsparciu, niemieckie media traktują je jako mało wiarygodne i oceniają spotkanie obu przywódców jako potencjalne „upokorzenie” polskiego prezydenta.
Niemiecka analiza podkreśla także, że Trump dąży do stopniowego ograniczania obecności amerykańskich sił zbrojnych w Europie, co może oznaczać konieczność poszukiwania przez Polskę nowych gwarancji bezpieczeństwa.
Czy Polska powinna postawić na Europę?
W kontekście rosnącej niepewności wobec amerykańskiej polityki, „Tagesschau” sugeruje, że Polska powinna zacieśnić współpracę obronną z Europą. Berlin od dawna promuje ideę wspólnej europejskiej polityki bezpieczeństwa, jednak Warszawa do tej pory koncentrowała się głównie na NATO i partnerstwie ze Stanami Zjednoczonymi.
Zdaniem niemieckich publicystów, Polska stoi przed kluczową decyzją, która może wpłynąć na przyszłość jej polityki obronnej i relacji międzynarodowych.