Polska nie wysyła obecnie wojsk na Ukrainę, ale nie można wykluczyć takiej sytuacji w przyszłości, powiedział Paweł Wroński, rzecznik MSZ. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”, hiszpańskiego dziennika „El Pais” i włoskiego dziennika „La Reppublica” na pytanie, czy Polska mogłaby wysłać wojsko na Ukrainę, odpowiedział, że „nie powinniśmy wykluczać żadnej opcji. Niech Putin zgaduje, co zrobimy”.
Rzecznik polskiej dyplomacji, Paweł Wroński, podczas konferencji prasowej związanej z uwolnieniem polskiego podróżnika Mariusza Majewskiego z więzienia w Demokratycznej Republice Konga, wyjaśnił, że minister Sikorski nie wyklucza takiej możliwości w przyszłości, choć obecnie Polska nie planuje wysyłać wojsk na Ukrainę.
Doniesienia niemieckiego tygodnika „Der Spiegel”, że Polska i kraje bałtyckie są gotowe wysłać żołnierzy na Ukrainę w przypadku strategicznego przełomu Rosji na wschodniej Ukrainie, zostały zdementowane przez polskie Ministerstwo Obrony Narodowej (MON). Według „Spiegla”, parlamentarzyści z krajów bałtyckich przekazali to ostrzeżenie władzom niemieckim w odpowiedzi na powściągliwość Berlina w kwestii pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Polski resort obrony oświadczył: „Nie rozważamy pomysłu wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę, nie ma takich planów. Apelujemy o szczególną ostrożność w kwestii wiarygodności pojawiających się w przestrzeni medialnej informacji”.