Choć w ostatnich tygodniach temat Krajowego Planu Odbudowy (KPO) został chwilowo przyćmiony przez inne wydarzenia polityczne, sprawa wraca na pierwsze strony gazet i do debaty publicznej. PiS rozważa powołanie komisji śledczej, Konfederacja oskarża zarówno PO, jak i PiS o nadużycia, a sondaże pokazują, że Polacy jednoznacznie oceniają kontrowersje związane z wydatkowaniem środków z KPO.
Sondaż IBRiS: większość Polaków krytycznie ocenia rząd
Z badania IBRiS przeprowadzonego dla „Rzeczpospolitej” wynika, że aż 72,9 proc. uczestników uważa, iż afera KPO może zaszkodzić rządowi Donalda Tuska. Przeciwną opinię wyraziło jedynie 22,7 proc. badanych, a 4,4 proc. nie miało zdania. Badanie zostało przeprowadzone 13-14 sierpnia, co nie oznacza, że temat stracił aktualność – wręcz przeciwnie, podkreślają eksperci.
– Premier prawdopodobnie liczył, że sprawa zostanie przykryta przez politykę międzynarodową, jednak temat jest wciąż żywy i nie zniknie – mówi prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Kontrowersyjne wydatki w branży HoReCa
Krytyka dotyczy głównie sposobu wydatkowania części środków KPO w sektorze HoReCa. W pierwszej połowie sierpnia media i internauci zwrócili uwagę na przykłady firm, które otrzymały dotacje m.in. na jachty, sauny, solaria, wymianę mebli czy zakup wirtualnej strzelnicy.
– Opinia publiczna reaguje na symbole. Tak jak wcześniej dużą uwagę wzbudziły „ośmiorniczki”, tak teraz symbolem kontrowersji stały się jachty – komentuje prof. Chwedoruk. – Widok znajomego polityka korzystającego z takich środków przemawia do wyobraźni wyborców i niekorzystnie odbija się na wizerunku rządu.
Podziały wśród wyborców
Sondaż pokazuje, że większość zwolenników koalicji rządzącej uważa, że afera KPO może zaszkodzić rządowi – wśród wyborców PO twierdzi tak 65 proc., Trzeciej Drogi 68 proc., a Lewicy aż 91 proc. Wśród elektoratu opozycji (Partia Razem, PiS, Konfederacja) odsetek ten wynosi aż 92 proc. Co więcej, negatywnie oceniają sprawę zarówno osoby bardzo zainteresowane polityką, jak i mniej zaangażowane.
Krytyka działań rządu
Eksperci podkreślają, że reakcja premiera była słaba. – PO nie jest już odporna na krytykę, jak w latach 2007–2013. Obecnie jej moc odpowiada poziomowi poparcia. Dziwi brak zdecydowanej odpowiedzi i brak serii dymisji – mówi prof. Chwedoruk. Podobnego zdania jest dr Mirosław Oczkoś z SGH: – 73 proc. Polaków ocenia negatywnie działania rządu w komunikowaniu KPO. Środki miały być lewarkiem rządu, a w praktyce stają się problemem.
Kontrowersje wokół Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz
Nie ma obecnie planów dymisji minister Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Sama minister twierdzi, że czuje się „mobbingowana” przez premiera Tuska. Jednak eksperci i politycy nie wykluczają, że jeśli sprawa KPO będzie wciąż odbijała się negatywnym echem, może dojść do zmian personalnych po wakacjach.
Polityczne napięcia w koalicji
Temat KPO staje się także przedmiotem sporów wewnątrz koalicji. Polska 2050, partia Szymona Hołowni, nie wyraża zgody na odwołanie minister z własnego ugrupowania. Jednocześnie opozycja, w tym PiS i Konfederacja, naciska na powołanie komisji śledczej. Politycy PiS podkreślają, że środki KPO powinny być wydatkowane przede wszystkim na inwestycje infrastrukturalne, a nie dotacje dla prywatnych przedsiębiorców.
Symboliczne znaczenie afery
Eksperci wskazują, że sprawa KPO może stać się symbolem niekompetencji rządu i podważać zaufanie wyborców. – W polityce obrazki są ważniejsze niż merytoryczne argumenty. Jacht symbolizuje nieprawidłowe wydatkowanie środków, a osoba odpowiedzialna – minister Pełczyńska-Nałęcz – powinna ponieść polityczne konsekwencje, jeśli sprawa będzie eskalować – podsumowuje prof. Chwedoruk.