Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu tzw. ustawy energetycznej wywołała gwałtowną reakcję byłego premiera Donalda Tuska. W ostrym wpisie na Twitterze (obecnie X) Tusk stwierdził:
„Zła wola albo koszmarna niekompetencja prezydenta Nawrockiego. Niewykluczone, że jedno i drugie. Jego weto oznacza droższy prąd dla wszystkich Polaków – dziś i w przyszłości. Pierwsze egzaminy: z dyplomacji i energetyki oblane. Zapłacą wszyscy.”
Komentarz Tuska szybko stał się jednym z najczęściej cytowanych wpisów w polskiej debacie publicznej, wywołując szeroką dyskusję w mediach.
Weto Nawrockiego a koszty dla obywateli
Według byłego premiera, decyzja prezydenta ma realny wymiar ekonomiczny. Wpis o „droższym prądzie” podkreśla, że weto wpływa nie tylko na politykę, ale przede wszystkim na codzienne życie obywateli.
Krytycy wskazują, że już w pierwszych dniach urzędowania prezydent pokazuje brak przygotowania do podejmowania decyzji w kluczowych kwestiach. Tusk napisał:
„Pierwsze egzaminy: z dyplomacji i energetyki oblane.”
Słowa te sugerują, że weto może zaburzać stabilność rynku energii i wystawiać prezydenta na krytykę w kraju i zagranicą.
Spór o rolę prezydenta w procesie legislacyjnym
Choć konstytucja daje prezydentowi prawo do weta, komentarz Tuska zwraca uwagę na odpowiedzialność polityczną i społeczną związaną z tym uprawnieniem. Analitycy podkreślają, że decyzja dotycząca ustaw energetycznych ma szczególne znaczenie, ponieważ dotyka codziennego życia obywateli.
Były premier podsumował konsekwencje decyzji prezydenta w ostrym tonie:
„Jego weto oznacza droższy prąd dla wszystkich Polaków – dziś i w przyszłości. Zapłacą wszyscy.”
Tym samym spór wokół ustawy stał się kolejnym polem rywalizacji politycznej, a Karol Nawrocki już na początku swojej prezydentury znalazł się w centrum krytyki opozycji.