Minister ds. polityki senioralnej, Marzena Okła-Drewnowicz, ogłosiła, że w tym roku nie będzie drugiej waloryzacji emerytur. Decyzja ta wynika z faktu, że inflacja jest obecnie na niskim poziomie, co oznacza, że dodatkowa waloryzacja nie jest konieczna. W programie „Pytanie dnia” na antenie TVP Info, minister podkreśliła, że waloryzacja wchodziłaby w grę tylko w przypadku wysokiej inflacji.
Czternasta emerytura
Emeryci otrzymają w tym roku czternastą emeryturę, jednak będzie ona niższa niż w poprzednim roku. Minister Okła-Drewnowicz przypomniała, że poprzedni rząd musiał szukać dodatkowych środków po tym, jak prezes Kaczyński pomylił kwotę netto z brutto.
Bon energetyczny
W odpowiedzi na obawy związane z podwyżkami cen energii zaplanowanymi na drugą połowę roku, minister wskazała na rozwiązanie w postaci bonu energetycznego. Bon ten będzie dostępny dla osób o najniższych dochodach, co ma pomóc w zrekompensowaniu wzrostu kosztów energii.
Wzrost świadczeń emerytalnych
Pomimo braku drugiej waloryzacji, przeciętna wypłata emerytury i renty w pierwszym kwartale 2024 roku wyniosła 3516,95 zł, co stanowi wzrost o 16,1 proc. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Na wzrost ten największy wpływ miała marcowa waloryzacja świadczeń.
Stabilność finansowa Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Wiceprezes ZUS, Paweł Jaroszek, podkreślił, że stabilna sytuacja na rynku pracy przełożyła się na dobrą kondycję finansową Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS). Wskaźnik pokrycia wydatków wpływami ze składek i ich pochodnych w pierwszym kwartale 2024 roku osiągnął wysoki poziom 85,5 proc., co świadczy o zdolności funduszu do wypłaty świadczeń.
Podsumowanie
Seniorzy mogą odczuwać pewne rozczarowanie brakiem drugiej waloryzacji emerytur w tym roku oraz niższą czternastą emeryturą. Jednak rząd podkreśla, że podejmowane działania, takie jak wprowadzenie bonu energetycznego, mają na celu ochronę najuboższych przed wzrostem kosztów życia.