Jaki ostrzega: UE mogłaby wysłać polskich żołnierzy na Ukrainę

Europoseł PiS Patryk Jaki odniósł się do krytyki dotyczącej głosowania przeciwko unijnej rezolucji dotyczącej obronności. Podkreślił, że sprzeciw polityków PiS i Konfederacji nie był wymierzony w Tarczę Wschód, lecz miał na celu obronę suwerenności Polski w zakresie polityki obronnej.

„Unia mogłaby wysłać naszych żołnierzy bez naszej zgody”

Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie białej księgi na temat przyszłości europejskiej obronności. W jej ramach przyjęto poprawkę uznającą Tarczę Wschód za kluczowy projekt dla wspólnego bezpieczeństwa UE.

Po głosowaniu w polskiej polityce rozgorzała dyskusja. Przedstawiciele rządu zarzucili europosłom PiS i Konfederacji „głosowanie przeciwko Polsce”. Ci jednak tłumaczą, że sprzeciw dotyczył przekazania UE uprawnień w zakresie polityki obronnej.

„Unia Europejska mogłaby teraz zdecydować bez zgody Polski o wysłaniu naszych żołnierzy na wojnę na Ukrainie. I o tym są te wybory, Polaku. Czy Ty uważasz, że jesteś na tyle głupi, że muszą za Ciebie decydować Niemcy, czy jednak masz poczucie własnej godności? Każdy powinien odpowiedzieć sobie na to pytanie” – powiedział Patryk Jaki w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Europoseł zaznaczył, że politycy KO, którzy poparli rezolucję, zagłosowali za ograniczeniem polskiego prawa veta w polityce zagranicznej, co może prowadzić do sytuacji, w której decyzje dotyczące Polski zapadają bez jej zgody.

Morawiecki: „Głosowaliśmy przeciwko armii brukselskiej”

Były premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do tej sprawy w rozmowie z Radiem Zet, podkreślił, że PiS poparł poprawkę dotyczącą Tarczy Wschód, ale sprzeciwił się oddaniu decyzji o obronności w ręce UE.

„Głosowaliśmy przeciwko armii brukselskiej” – zaznaczył.

Morawiecki dodał, że decyzje w zakresie obronności powinny należeć do państw narodowych, a nie do urzędników w Brukseli.

„Tusk niepotrzebnie dał się wpuścić w kanał, nie pierwszy raz zresztą” – skomentował były premier.

PiS broni suwerenności czy osłabia bezpieczeństwo?

Głosowanie w PE wywołało silne podziały w polskiej polityce. Rząd przekonuje, że PiS i Konfederacja działają na szkodę Polski, sprzeciwiając się wzmocnieniu unijnej obronności. Opozycja argumentuje, że chodzi o ochronę suwerenności i uniknięcie sytuacji, w której Polska straci kontrolę nad własnym wojskiem.

Czy faktycznie unijna rezolucja mogłaby prowadzić do wysłania polskich żołnierzy na wojnę bez zgody rządu? Debata nad przyszłością europejskiej obronności dopiero się rozpoczyna, a napięcia w polskiej polityce będą tylko rosły.

Popularne

Więcej podobnych
Related