Nad wodami między Sycylią a kontynentem włoskim unosi się ogromna chmura dymu. Wulkan Stromboli, położony na wyspie o tej samej nazwie, ponownie wybuchł, wyrzucając w powietrze fontanny lawy i powodując czerwony alert. Erupcję zarejestrowały kamery termowizyjne. W wyniku wybuchu część krateru się zawaliła, a masy lawy wdarły się do morza. Mieszkańcy wyspy zostali wezwani do przestrzegania instrukcji obrony cywilnej.
Na wyspie Stromboli mieszka zaledwie 600 osób, ale miejsce to przyciąga wielu turystów. Wulkan Stromboli jest jednym z najaktywniejszych na świecie i jego erupcje są regularnym zjawiskiem.
W tym samym czasie aktywność wykazuje również wulkan Etna na Sycylii. Pył wulkaniczny pokrył pobliskie miasta, w tym Katanię, gdzie z tego powodu na kilka godzin zamknięto lotnisko. Samoloty oraz pas startowy zostały pokryte warstwą popiołu. Z powodu zagrożenia, rząd wprowadził zakaz korzystania z pojazdów dwukołowych oraz ograniczył dozwoloną prędkość samochodów do 30 km/h.
Deszcz popiołu spowodowany erupcją Etny spadł na Katanię, zmuszając lotnisko do wstrzymania ruchu lotniczego. Chociaż aktywność Etny powoli się uspokaja, wulkan nadal wyrzucał fontanny lawy, a chmura dymu osiągnęła wysokość 5 kilometrów.
Władze oraz instytuty monitorujące aktywność wulkaniczną na bieżąco śledzą sytuację, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom i turystom przebywającym w rejonie aktywnych wulkanów.