Prezydent-elekt Karol Nawrocki w rozmowie z Marcinem Wikłą dla Telewizji wPolsce24 wyraził pewność, że 6 sierpnia 2025 roku zostanie zaprzysiężony na urząd prezydenta Polski. Nawrocki, który obecnie pełni funkcję prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, podkreślił, że w dniu zaprzysiężenia weźmie odpowiedzialność za narodową pamięć, wskazując na symboliczny wymiar tej uroczystości.
Instytut Pamięci Narodowej jako niezależna instytucja
Nawrocki jednoznacznie stwierdził, że Instytut Pamięci Narodowej powinien trwać i wypełniać swoje zadania niezależnie od zmieniającej się sytuacji politycznej w Polsce. „IPN służy Polsce, służy Polakom, wykonuje zakres zadań, których nie może wypełnić żadna inna instytucja” – zaznaczył Nawrocki. W jego opinii, to właśnie IPN jako jedyna instytucja w Polsce wypełnia obowiązki związane z poszukiwaniem i identyfikowaniem ofiar reżimów totalitarnych, co daje rodzinom możliwość godnego uczczenia swoich bliskich.
Obawy o przyszłość IPN
W rozmowie poruszono również kwestie związane z ewentualną likwidacją Instytutu Pamięci Narodowej, której chce większość rządowa. Nawrocki stanowczo stwierdził, że nie zgodzi się na likwidację tej instytucji. „Nie da się zlikwidować instytutu bez zmiany ustawy, a prezydent Polski po 6 sierpnia z całą pewnością nie zaakceptuje likwidacji IPN” – powiedział. Prezydent-elekt zaznaczył, że IPN ma nieocenioną wartość, ponieważ realizuje fundamentalne zadania w imieniu państwa polskiego.
Refleksje na temat kariery w IPN
Nawrocki podsumował swoje dotychczasowe działania jako prezes IPN, wskazując na ogromne zmiany, które zaszły w tej instytucji, m.in. wprowadzenie nowych technologii, organizację wydarzeń kulturalnych oraz większe zaangażowanie w edukację młodzieży. „Instytut Pamięci Narodowej stał się Instytutem Przyszłości Narodowej, z ofertą skierowaną również do młodzieży” – dodał.
Kwestia zaprzysiężenia prezydenta
Nawrocki skomentował także kontrowersje związane z próbami zablokowania jego zaprzysiężenia, które uznał za smutne i szkodliwe dla polskiej demokracji. Mimo krytyki i presji politycznej, prezydent-elekt pozostaje pewny, że 6 sierpnia zostanie zaprzysiężony na urząd prezydenta. „Mam poczucie dobrze wykonanej pracy wobec Polski” – podsumował Nawrocki.