Potężny pożar wybuchł, przy ulicy Sądowej w Katowicach, gdzie ogień objął składowisko drewnianych podkładów kolejowych. Zdarzenie wywołało ogromny słup czarnego dymu, widoczny niemal z każdej części miasta, co wzbudziło niepokój wśród mieszkańców.
Szybka reakcja straży pożarnej
Pożar wybuchł tuż przed godziną 14, a straż pożarna natychmiast skierowała na miejsce trzy zastępy. Strażacy szybko przystąpili do gaszenia ognia, zabezpieczając teren i organizując dostęp do wody. Na razie nie potwierdzono obecności substancji toksycznych w powietrzu, jednak czarny dym wywołał obawy o ewentualne zagrożenia zdrowotne, w tym przekroczenie norm pyłu PM10 i PM2,5. Służby ratunkowe na bieżąco pracują nad ustaleniem przyczyn pożaru, który najprawdopodobniej miał związek z łatwopalnymi materiałami znajdującymi się w miejscu zdarzenia.
Zalecenia dla mieszkańców Katowic
Choć nie potwierdzono, czy doszło do zatrucia powietrza, władze apelowały do mieszkańców o unikanie przebywania na zewnątrz i zamknięcie okien, aby zminimalizować ryzyko wdychania niebezpiecznych substancji. Na ten moment nie pojawiły się informacje o ofiarach śmiertelnych ani rannych, a także brak danych o przyczynach pożaru – czy był to przypadek, czy wynik nielegalnego spalania odpadów.
Porównanie do poprzednich pożarów w Katowicach
To nie pierwszy raz, gdy Katowice stają w obliczu poważnego pożaru. W ubiegłym roku w podobnych okolicznościach spaliła się hala magazynowa przy ul. Rzepakowej, w której składowano hulajnogi elektryczne. Wówczas dym był widoczny nie tylko w Katowicach, ale także w sąsiednich miastach.
Zagrożenie ekologiczne i dalsze śledztwo
Pomimo braku potwierdzenia obecności toksycznych substancji w powietrzu, służby chemiczne ostrzegły przed możliwym przekroczeniem norm pyłów w powietrzu. Wspólnie z organami ścigania Katowice podejmą dalsze działania mające na celu pełne wyjaśnienie przyczyn pożaru i zapobieganie podobnym sytuacjom w przyszłości. Mieszkańcy pozostają w gotowości, oczekując dalszych raportów służb.
