Szymon Hołownia, lider Polski 2050 i marszałek Sejmu, stoi przed poważnym wyzwaniem w swojej politycznej karierze. Poparcie dla Trzeciej Drogi, koalicji Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL), gwałtownie spada, a wewnątrz partii rośnie frustracja wobec decyzji liderów. Po klęsce w eurowyborach, gdzie koalicja zdobyła tylko trzy mandaty zamiast planowanych 6-8, coraz głośniej mówi się o zakończeniu współpracy między PSL a Polską 2050.
Rozważania nad przyszłością Trzeciej Drogi
Politycy obu ugrupowań zaczęli sugerować, że dalsze trwanie koalicji może być nieopłacalne. Marek Sawicki z PSL i Róża Thun z Polski 2050 publicznie wyrażali wątpliwości co do kontynuacji współpracy. Joanna Mucha, wiceministra edukacji, również podkreślała, że być może nadszedł czas na zakończenie tej koalicji.
Konflikty wewnętrzne
Wybory samorządowe ujawniły głębokie podziały między PSL a Polską 2050. Problemy pojawiły się przy ustalaniu wspólnych list wyborczych, gdzie PSL dominowało dzięki swoim rozbudowanym strukturom, a Polska 2050 miała trudności ze znalezieniem odpowiednich kandydatów. Konflikty wewnętrzne doprowadziły do sytuacji, w której lokalni liderzy walczyli ze sobą, jak to miało miejsce na Zamojszczyźnie.
Szanse na prezydenturę
Ambicje Szymona Hołowni dotyczące prezydentury stają się coraz bardziej nierealne. Hołownia, który miał nadzieję na wygraną w wyborach prezydenckich, traci poparcie. Jego partia i koalicja z PSL nie zdołały zbudować wystarczającego poparcia, co było widoczne w wynikach wyborów do Parlamentu Europejskiego. Frustracja wśród członków Polski 2050 rośnie, zwłaszcza że wielu kandydatów nie otrzymało żadnych posad po przegranych wyborach.
Przyszłość Trzeciej Drogi
W PSL pojawiają się głosy, by ugrupowanie wystawiło własnego kandydata na prezydenta. W przeszłości o ten urząd starali się m.in. Adam Jarubas i Władysław Kosiniak-Kamysz, choć bez większych sukcesów. Obecnie trwają poszukiwania osoby, która mogłaby reprezentować PSL w nadchodzących wyborach prezydenckich, a wśród potencjalnych kandydatów wymienia się Krzysztofa Hetmana i Dariusza Klimczaka.