Ceny mieszkań w Polsce, szczególnie w dużych miastach, osiągnęły rekordowe poziomy, co ma istotny wpływ na kredyty hipoteczne. Warszawa, jako przykład, zbliża się do psychologicznej granicy 20 tys. zł za 1 mkw, a liderem wzrostów cen jest Kraków, gdzie ceny wzrosły o 38 proc. rok do roku. Programy rządowe mają wpłynąć na poprawę dostępności mieszkań dla młodych.
Optymizm sprzedających jest widoczny na rynku, mimo braku programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, ceny mieszkań nadal rosną. Małe lokale zdrożały o 5,9 proc., średniej wielkości o 4,9 proc., a duże o 4,4 proc. Wprowadzenie nowego programu „Kredyt na Start” oraz oczekiwany wzrost wynagrodzeń podtrzymują ten optymizm.
W segmencie małych mieszkań Warszawa wyróżnia się, osiągając średnią cenę 19 504 zł za mkw. Wzrosty cen dotyczą również innych miast, np. Sosnowca (+19 proc.) i Rzeszowa (+13 proc.). Eksperci przewidują jednak, że tempo wzrostu cen mieszkań wyhamuje, głównie ze względu na spodziewane zmniejszenie tempa wzrostu wynagrodzeń oraz brak dalszych obniżek stóp procentowych.
Program „Kredyt na Start” ma zdecydowanie mniejszy wpływ na ceny mieszkań niż jego poprzednik, ze względu na mniejsze zainteresowanie i limity dostępności. Wprowadza on także limity dochodu netto oraz kwoty kredytu objętego dopłatą. Pomimo to, rata kredytu w pierwszych 10 latach spłaty będzie malejąca, co może stanowić korzyść dla kredytobiorców.
Należy jednak zwrócić uwagę, że obniżenie stopy procentowej może ograniczyć efektywność programu „Kredyt na Start”, gdyż różnica między ratami w ramach programu a ratami standardowymi może być mniejsza. Eksperci wskazują, że programy rządowe stanowią istotny czynnik w kształtowaniu cen mieszkań i dostępności kredytów hipotecznych, jednak należy uwzględnić również inne czynniki, takie jak zmiany demograficzne i gospodarcze.
Limity dochodu netto w ramach programu „Kredyt na start”