Wczorajsza debata prezydencka w Końskich, zorganizowana przez sztab Rafała Trzaskowskiego, wywołała falę komentarzy i kontrowersji. Pierwotnie do udziału zaproszony był jedynie Karol Nawrocki, jednak na skutek krytyki w mediach i sieciach społecznościowych, tuż przed startem wydarzenia zaproszono także innych kandydatów. Mimo szerokiego przygotowania i notatek, Trzaskowski nie zachwycił obserwatorów, a jego występ oceniany jest jako przeciėtny.
Cisza Tuska po debacie
Donald Tusk, znany z aktywności w mediach społecznościowych, przez długi czas nie komentował przebiegu debaty. Milczenie premiera było tym bardziej wymowne, że sieć platformy X zapełniła się szybko analizami i memami z debatowymi wpadkami Trzaskowskiego. Ostatecznie jednak Tusk zabrał głos, publikując komentarz na platformie X, lecz nie zawarł w nim żadnych gratulacji dla kandydata Koalicji Obywatelskiej.
„Fakt, że nie wszyscy kandydaci traktują poważnie swój start, a debaty zmieniły się (nie od wczoraj) w festiwal niemądrych trików i gadżetów, nie zmienia jednego: stawka tych wyborów jest bardzo poważna i bardzo wysoka. To nasza wolność, bezpieczeństwo, siła i suwerenność” — napisał premier.
Brak jednoznacznego wsparcia
Zabrakło jednak wyraźne poparcia dla Trzaskowskiego, co może sugerować wewnętrzne niezadowolenie z jego występu. Tymczasem prezes PiS Jarosław Kaczyński nie szczędził zgryźliwych uwag pod adresem kandydata KO, nazywając debatę „organizowaną przez własny sztab” i wytykając Trzaskowskiemu porażkę: „Zostały mu tylko podróże telekomunikacją miejską. Karol Nawrocki wygrywa w Końskich!”
Trudne chwile dla KO
Sytuacja zwiększa presję na sztab Trzaskowskiego i rodzi pytania o dalszy przebieg kampanii. Brak otwartego wsparcia ze strony lidera partii może być interpretowany jako sygnał do przemyślenia strategii i sposobu prowadzenia dalszej komunikacji z wyborcami. Tym bardziej, że wybory prezydenckie już za kilka tygodni, a walka o drugą turę nabiera tempa.
Fakt, że nie wszyscy kandydaci traktują poważnie swój start, a debaty zmieniły się (nie od wczoraj) w festiwal niemądrych trików i gadżetów, nie zmienia jednego: stawka tych wyborów jest bardzo poważna i bardzo wysoka. To nasza wolność, bezpieczeństwo, siła i suwerenność.🇵🇱
— Donald Tusk (@donaldtusk) April 12, 2025