Osoby, które pracowały przed 1999 rokiem, mogą otrzymać emeryturę niższą nawet o 400 zł, jeśli nie udokumentują odpowiednio swojego zatrudnienia z tamtego okresu. Problem ten dotyczy głównie tych, którzy nie złożyli wniosku o ustalenie kapitału początkowego lub nie mają dostępu do potrzebnej dokumentacji. W takiej sytuacji kluczowe jest odnalezienie brakujących świadectw pracy lub innych dowodów zatrudnienia.
Nawet 400 zł niższa emerytura
Przed reformą systemu emerytalnego w 1999 roku składki ubezpieczeniowe były przekazywane do ZUS zbiorczo, bez przypisania do indywidualnych kont pracowników. Oznacza to, że dziś – aby rozliczyć te składki – konieczne jest przedstawienie dokumentów potwierdzających zatrudnienie sprzed 1999 roku. Brak takiej dokumentacji może skutkować znacznym obniżeniem emerytury, nawet o 300–400 zł miesięcznie.
Gdzie szukać dokumentów?
Jeśli zakład pracy już nie istnieje, znalezienie dokumentów może być wyzwaniem. Istnieją jednak dwa kluczowe źródła, które pomogą je odnaleźć:
- Ewidencja pracodawców w Archiwum Państwowym w Warszawie – zawiera informacje o miejscach przechowywania dokumentacji firm, które zakończyły działalność.
- Baza danych ZUS dotycząca zlikwidowanych lub przekształconych zakładów pracy – ZUS może pomóc ustalić, gdzie trafiły akta z danego zakładu.
Ponadto, dokumentacji można szukać:
- u następcy prawnego zlikwidowanej firmy,
- w jednostce nadrzędnej (jeśli taka istniała),
- w specjalistycznej firmie przechowującej dokumenty.
Co zrobić, by zabezpieczyć przyszłą emeryturę?
Warto złożyć wniosek o ustalenie kapitału początkowego w lokalnym oddziale ZUS, nawet jeśli emerytura jeszcze nie przysługuje. W ten sposób można już teraz zgromadzić i potwierdzić okresy zatrudnienia oraz wysokość zarobków sprzed 1999 roku, co ułatwi przyszłe obliczenia emerytalne.
Jak długo przechowywana jest dokumentacja?
Trzeba pamiętać, że dokumentacja pracownicza nie jest przechowywana bezterminowo:
- Dokumenty sprzed 1 stycznia 2019 r. muszą być archiwizowane przez 50 lat.
- Dokumentacja sprzed 1991 r. mogła być zniszczona już po 12 latach, jeśli przepisy tak zezwalały.
Dlatego im szybciej zaczniemy szukać, tym większa szansa na uratowanie cennych danych i podniesienie przyszłego świadczenia emerytalnego.