W Grudziądzu, 3 kwietnia, doszło do tragicznego zdarzenia, w którym zmarło 11-miesięczne dziecko. Pomimo prób reanimacji, lekarz stwierdził zgon niemowlęcia. Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte, a rodzice dziewczynki zostali zatrzymani.
Kolejna tragedia w polskim mieście
Śmierć małego dziecka to niewyobrażalna tragedia, która zawsze porusza całą społeczność. Niedawno w miejscowości Franciszkowo w województwie wielkopolskim doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginął 1,5-roczny chłopiec. Tymczasem 4 kwietnia służby poinformowały o kolejnym dramatycznym zdarzeniu, tym razem w województwie kujawsko-pomorskim.
Nie żyje 11-miesięczna dziewczynka
W czwartek rano, 3 kwietnia, rodzice 11-miesięcznej dziewczynki wezwali pogotowie ratunkowe. Pomimo podjętej reanimacji, lekarz stwierdził zgon niemowlęcia. Prokuratura wszczęła śledztwo, a policja przekazała niepokojące informacje. „Lekarz po przybyciu na miejsce zastał reanimującego dziecko ojca. Niemniej jednak, w toku dalszych czynności ustalono, że doszło do zgonu dziecka. W trakcie działań na miejscu ujawniono, że rodzice byli pod wpływem alkoholu” – powiedziała Magdalena Chodyna z Prokuratury Rejonowej w Grudziądzu.
Rodzice zostali zatrzymani. Biegli przeprowadzili sekcję
Prokuratura rozpoczęła śledztwo, a rodzice dziecka zostali zatrzymani. Sekcja zwłok, która odbyła się 4 kwietnia, wykazała, że przyczyną śmierci była nagła śmierć niemowląt, bez udziału osób trzecich. „Nie stwierdzono obrażeń ciała. Zabezpieczono wycinki z ciała dziecka oraz pobrano krew do dalszych badań” – dodała Chodyna.
Wstępna przyczyna zgonu wpisana przez lekarza to zespół nagłej śmierci niemowląt, którego przyczyny wciąż pozostają nieznane. Wśród możliwych czynników wymienia się m.in. niedobór serotoniny, przedłużający się bezdech, wady serca, czy ucisk tętnicy kręgowej.
Zatrzymanie rodziców
Ze względu na fakt, że podczas opieki nad niemowlęciem rodzice spożywali alkohol i narazili dziecko na niebezpieczeństwo, prokuratura postawiła im zarzut narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia. 31-letnia matka i 35-letni ojciec zostali zatrzymani i w piątek mają zostać doprowadzeni do prokuratury. Dochodzenie ma ustalić, czy ewentualne zaniedbania rodziców miały wpływ na tragiczny finał tego zdarzenia.