Seth Binzer, wokalista zespołu Crazy Town, niespodziewanie zmarł w wieku 49 lat. Binzer zyskał międzynarodową sławę na początku lat 2000 dzięki hitowi „Butterfly”, który osiągnął pierwsze miejsce na liście Billboard Hot 100 i zdobył szczyty list przebojów w 15 innych krajach.
Kariera Muzyczna
Crazy Town, z Binzerem na czele, odniosło ogromny sukces dzięki singlowi „Butterfly”. Album zawierający ten utwór sprzedał się w nakładzie 1,5 miliona egzemplarzy. Jednak po tym wielkim sukcesie, zespół doświadczył szybkiego spadku popularności. Druga płyta nie zyskała już takiego rozgłosu, a kolejne utwory nie zdobyły większej popularności.
Problemy Osobiste
Życie Setha Binzera nie było usłane różami. Muzyk zmagał się z poważnymi problemami z używkami i prawem. O swoim uzależnieniu opowiadał w programach „Celebrity Rehab” oraz „Sober House”. W 2012 roku trafił do szpitala w stanie śpiączki po przedawkowaniu. W 2022 roku został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu.
Życie Prywatne
Seth Binzer był związany z wieloma kobietami. Miał syna Holy’ego z Mellisą Clark oraz drugiego syna z Tracy Shelor. Tworzył także związek z Jasmine Lennard, w którym nie brakowało przemocy. Lennard w 2013 roku wniosła o odebranie praw rodzicielskich Binzerowi nad ich synem Phoenixem i zarzucała mu niepłacenie alimentów.
Śmierć
Informację o śmierci Setha Binzera przekazał dziennikarz Perez Hilton, powołując się na raport lekarza sądowego hrabstwa Los Angeles. Binzer zmarł 24 czerwca, ale przyczyny jego śmierci nie są jeszcze znane.
Podsumowanie
Seth Binzer, jako wokalista Crazy Town, pozostawił po sobie muzyczne dziedzictwo, które zainspirowało wielu fanów na całym świecie. Jego życie pełne było zarówno wielkich sukcesów, jak i osobistych zmagań. Śmierć Binzera w wieku 49 lat jest wielką stratą dla świata muzyki i jego bliskich.