W czwartek w Sejmie odbyła się debata w trybie informacji bieżącej, podczas której grupa posłów PiS skierowała pytania do Prezesa Rady Ministrów dotyczące realizacji przez polski rząd paktu migracyjnego. W centrum uwagi znalazły się doniesienia o licznych przypadkach zawracania cudzoziemców z Niemiec do Polski oraz obecność niemieckich patroli policyjnych na polskim terytorium.
Elżbieta Witek: Niemiecka policja w Zgorzelcu
Poseł Elżbieta Witek wyraziła zaniepokojenie faktem, że na terenie Zgorzelca widziała niemieckie patrole policyjne. Podkreśliła, że sprawa ma poważny charakter, zwłaszcza w kontekście wypowiedzi niemieckiego MSW dotyczącej możliwości przekazywania zatrzymanych imigrantów do Polski. Witek pytała również o raporty policyjne z regionu oraz o reakcje mieszkańców na obecność grup młodych cudzoziemców, którzy według niej budzą strach.
Mroczek: Polska nie wdroży paktu migracyjnego
W imieniu premiera odpowiedzi udzielił wiceszef MSWiA Czesław Mroczek. Zaznaczył, że Polska nie będzie wdrażać przepisów paktu migracyjnego, jeśli miałoby to zagrażać bezpieczeństwu narodowemu czy spójności społecznej. Przypomniał, że rząd głosował przeciwko dokumentowi i nie planuje przyjęcia żadnych migrantów w ramach relokacji.
Mroczek wyjaśnił również, że sytuacja na granicy z Niemcami związana jest z tzw. przepisami dublińskimi, a nie z paktem migracyjnym. Zaznaczył, że cudzoziemcy zawracani obecnie z Niemiec byli sprowadzani do Polski w czasach rządów PiS, głównie jako pracownicy.
Głos poseł Anny Baluch
Poseł Anna Baluch zakwestionowała dane przedstawione przez rząd, twierdząc, że niemieckie źródła, m.in. strona Bundestagu, podają inne liczby dotyczące relokacji migrantów. Odniosła się także do wypowiedzi kanclerza Olafa Scholza, który w debacie z Friedrichem Merzem miał potwierdzić, że Polska będzie objęta relokacją nielegalnych imigrantów.
Trwa spór o politykę migracyjną
Debata ujawniła wyraźnie podziały w podejściu do kwestii migracyjnej. Rząd zapewnia o braku zgody na relokację migrantów i o priorytecie dla bezpieczeństwa narodowego. Opozycja natomiast wskazuje na niepokojące sygnały z Niemiec i domaga się większej przejrzystości oraz skuteczności w działaniach rządu.