Zmagania w programie „Farma” wchodzą w decydującą fazę. Przed uczestnikami pozostał ostatni tydzień, a emocje sięgają zenitu. Sojusze się kruszą, napięcie rośnie, a niektórzy tracą cierpliwość. Mimo wielu przeciwności, Kaja nie przestaje zadziwiać. W ostatnim pojedynku pokonała Wiolę, której wielu widzów i uczestników dawało większe szanse na zwycięstwo.
Kaja sprawiła niespodziankę. Eliminacja Wioli wywołała burzę komentarzy
W piątkowym odcinku doszło do starcia Kai i Wioli. Choć większość uczestników przewidywała pewną wygraną Wioli, to Kaja zachowała zimną krew, co pozwoliło jej na niespodziewany triumf. Kluczowy moment pojedynku nadszedł, gdy Wiola nie dobiła gwoździa o milimetry, co dało jej rywalce szansę na odwrócenie losów rywalizacji.
Niektórzy sugerują, że Kaja strategicznie podeszła do konkurencji – przegrywając pierwszą część starcia, uniknęła konieczności zjedzenia kiszonych szwedzkich śledzi, a także oszczędziła siły na kolejną rundę. Wiola, mimo wsparcia i siły fizycznej, musiała opuścić gospodarstwo.
Internauci podzieleni: spryt czy cwaniactwo?
W mediach społecznościowych rozgorzała gorąca dyskusja na temat Kai i jej stylu gry. Niektórzy chwalą jej determinację i inteligencję, inni zarzucają jej „prześlizgiwanie się” i brak zaangażowania w życie farmy.
💬 „Kaja świetnie kombinuje, to nie jest tylko siłowy program!” – pisze jeden z widzów.
💬 „Nie wiem, jak ona to robi, ale ciągle wygrywa! Szacun.”
💬 „Wiola przynajmniej pracowała, a ta co? Po trupach do celu!” – komentuje inny użytkownik.
Jedno jest pewne – finałowy tydzień przyniesie jeszcze więcej emocji. Czy Kaja zdoła dotrzeć do samego końca i zdobyć tytuł Super Farmera oraz nagrodę główną w wysokości 100 tysięcy złotych? Odpowiedź poznamy już wkrótce!


