Do incydentu na granicy Polski i Niemiec doszło w poniedziałek, 17 maja 2025 roku, około godziny 5:45 w miejscowości Guben, w Brandenburgii. Niemiecka policja federalna zatrzymała dwóch Afgańczyków w wieku 20 i 23 lat, którzy przekroczyli granicę w okolicach mostu kolejowego, który przecina rzekę Nysę. Mężczyźni, którzy nie mieli ważnych dokumentów pobytowych, przyznali się, że przeszli przez most i wyrazili chęć ubiegania się o azyl w Niemczech.
Od decyzji Niemiec do odmowy Polski
Zgodnie z nowymi regulacjami, które obowiązują od zeszłego tygodnia, niemiecka policja federalna ma prawo odesłać osoby ubiegające się o azyl na granicach z krajami UE, które są uznawane za bezpieczne, w tym Polskę. Niemieckie władze postanowiły odesłać dwóch Afgańczyków do Polski, mimo ich wniosku o azyl. Jednak polska Straż Graniczna odmówiła przyjęcia migrantów, powołując się na porozumienie dublińskie, zgodnie z którym Niemcy muszą przyjąć osoby ubiegające się o azyl i sprawdzić, który kraj UE jest odpowiedzialny za rozpatrzenie ich wniosków.
Polska Straż Graniczna jasno stwierdziła, że ponieważ mężczyźni złożyli wniosek o ochronę międzynarodową w Niemczech, to zgodnie z obowiązującymi przepisami, to Niemcy mają obowiązek przeprowadzenia procedury azylowej. W wyniku odmowy ze strony Polski, Afgańczycy zostali ostatecznie odesłani do ośrodka dla migrantów w Eisenhuettenstadt.
Porozumienie dublińskie i jego konsekwencje
Zgodnie z porozumieniem dublińskim, Niemcy mają sześć miesięcy na podjęcie działań w sprawie wniosku o azyl złożonego przez migrantów, którzy przeszli przez terytorium innego kraju UE. Jeśli Niemcom nie uda się przeprowadzić tej procedury w wyznaczonym terminie, wnioskodawcy będą mogli pozostać w Niemczech. Niemiecka policja poinformowała, że w przypadku dalszego opóźnienia, Afgańczycy mogą zostać w Niemczech na stałe.
Reakcje niemieckich służb i polityków
Reakcja Polski została skrytykowana przez niemieckie służby, w tym przez Heiko Teggatza, szefa federalnego związku zawodowego policji. W rozmowie z niemieckim dziennikiem „Bild” stwierdził, że Polska powinna przejąć odpowiedzialność za procedurę azylową, ponieważ to właśnie przez jej terytorium Afgańczycy trafili do Niemiec. Teggatz podkreślił, że jeśli Polska – a także inne kraje takie jak Austria czy Szwajcaria, które również krytykują nowy system graniczny w Niemczech – będą nadal blokować tego typu praktyki, może dojść do dalszych napięć w stosunkach między krajami.
Przyszłość współpracy w ramach porozumienia dublińskiego
Incydent w Guben stawia pytanie o przyszłość współpracy między Niemcami a krajami UE w zakresie procedury azylowej. W kontekście obecnych napięć i różnic w interpretacji przepisów, nie jest pewne, czy inne kraje UE będą w przyszłości nadal przestrzegały zasad porozumienia dublińskiego, szczególnie jeśli będzie dochodzić do przypadków, w których migranci będą odsyłani z powrotem do krajów, które uznają ich za nieodpowiedzialnych za przyjęcie wniosków o azyl.
Podsumowanie
Odmowa Polski przyjęcia dwóch Afgańczyków ubiegających się o azyl na granicy z Niemcami wywołała kontrowersje i oburzenie w niemieckich kręgach politycznych i służbach granicznych. Choć Polska konsekwentnie stosuje zasady porozumienia dublińskiego, sytuacja ta może wpłynąć na dalszą współpracę krajów UE w zakresie migracji i ochrony międzynarodowej. Pytanie, jak w przyszłości wyglądać będą relacje między Niemcami a krajami krytykującymi nowy system graniczny, pozostaje otwarte.