Mariusz Błaszczak, poseł Prawa i Sprawiedliwości, ostro skrytykował nagranie opublikowane przez premiera Donalda Tuska na portalu X, w którym premier odnosi się do możliwości ataku Rosji na Europę w 2027 roku. W swojej odpowiedzi Błaszczak zarzucił Tuskowi, że „straszy wojną w celach politycznych”, dodając, że Polska musi być przygotowana na ewentualny konflikt w każdej chwili.
Polska armia i zbrojenia
Błaszczak przypomniał, że rząd PiS od lat przygotowuje Polskę na potencjalny konflikt zbrojny, rozpoczęli bowiem wielki projekt zbrojeń oraz budowy nowoczesnej armii, której liczebność i wyposażenie były wcześniej krytykowane przez polityków PO. „To dlatego rozpoczęliśmy wielki projekt zbrojeń i budowy licznej oraz nowoczesnej armii, którą politycy Platformy Obywatelskiej nazywali megalomanią, straszyli zrywaniem kontraktów i brakiem potencjału demograficznego” – napisał Błaszczak na portalu X.
Błaszczak krytykuje wypowiedzi Tuska
Poseł PiS odniósł się również do poszczególnych fragmentów wypowiedzi Tuska, wskazując na brak przygotowań w ramach rządów PO. Zaznaczył, że żołnierze tracą morale z powodu ścigania ich przez prokuraturę za obronę granicy, a nabór do armii spadł trzykrotnie. Podkreślił również, że wojsko nie będzie dobrze wyposażone, dopóki nie zostaną sfinalizowane kontrakty na nowoczesny sprzęt, taki jak Himarsy, K9 czy okręty podwodne.
Krytyka rządu Tuska za destabilizację kraju
Błaszczak dodał, że „sytuacja w Polsce nie będzie stabilna” tak długo, jak rząd Tuska będzie destabilizował system sprawiedliwości, zaniedbywał wakaty w policji i polaryzował społeczeństwo. W jego opinii, Tusk nie powinien wykorzystywać strachu przed wojną do celów politycznych, a zamiast tego Polacy powinni być przygotowani na możliwość konfliktu, mając pewność, że ich armia jest gotowa do obrony kraju.
Reakcja premiera Tuska
Premier Tusk w swoim nagraniu podkreślił, że Polska musi być dobrze przygotowana na ewentualny konflikt, a decyzje, które podejmuje rząd, muszą zapewniać bezpieczeństwo narodowe. Tusk zapowiedział dalszą współpracę z NATO oraz wzmocnienie bezpieczeństwa wewnętrznego, ale jednocześnie zaznaczył, że nie ma powodu do straszenia społeczeństwa.