Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, podczas wywiadu w Polsat News odniosła się do kwestii przyszłości takich świadczeń jak 13. i 14. emerytura w kontekście wszczęcia procedury nadmiernego deficytu przez Komisję Europejską, która objęła Polskę i sześć innych krajów. Według ministra Dziemianowicz-Bąk, nie ma żadnych sygnałów, że te świadczenia będą musiały zostać obcięte lub ograniczone.
13. i 14. emerytura zagrożone? Ministra uspokaja
Ministra zaznaczyła, że żadne rozmowy z ministrem finansów Andrzejem Domańskim nie wskazują na konieczność cięć w świadczeniach społecznych. Podkreśliła, że rząd Lewicy, do którego należy, stoi na stanowisku, że nie wolno oszczędzać na najbardziej potrzebujących.
„Żadnych takich gróźb, takiego straszenia nie usłyszałam, więc mogę w tym względzie uspokoić. […] Żadne świadczenia nie będą ucinane,” powiedziała Dziemianowicz-Bąk w programie „Graffiti”. Dodała również, że Polska po zmianie władzy jest gotowa naprawiać błędy poprzedników i prowadzić dialog z Komisją Europejską w sprawie uzasadnienia i monitorowania wydatków.
Procedura nadmiernego deficytu i reakcje społeczne
Komisja Europejska wszczęła procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski za poprzedni rok rządów Zjednoczonej Prawicy. Procedura ta nie oznacza zakazu wydawania pieniędzy, ale wymaga, aby wydatki były monitorowane i uzasadnione. Ministra podkreśliła, że dialog z Komisją musi przebiegać tak, aby pokazano gotowość do naprawy błędów poprzedniego rządu.
Opinia publiczna
Z sondażu SW Research dla „Wprost” wynika, że większość Polaków (59%) nie popiera likwidacji 13. i 14. emerytury. Przeciwne zdanie ma jedynie 20% respondentów, a 21% nie ma w tej sprawie zdania.
Podsumowanie
Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, uspokaja, że nie ma planów obcinania świadczeń takich jak 13. i 14. emerytura mimo wszczęcia procedury nadmiernego deficytu przez Komisję Europejską. Rząd zamierza prowadzić dialog z KE, aby uzasadniać i monitorować wydatki, jednocześnie chroniąc najbardziej potrzebujących obywateli.