Na granicę polsko-niemiecką przyjechali rolnicy, którzy w ten sposób wspierają członków Ruchu Obrony Granic (ROG). Protestujący alarmowali o zjawisku zwożenia migrantów przez niemieckie służby na stronę polską, co budziło duże kontrowersje wśród obywateli i organizacji pozarządowych. Od kilku dni ten temat jest głośno nagłaśniany, a dzisiaj do Lubieszyna przybyli rolnicy, by wyrazić swoje poparcie dla działań ROG.
Wzrost napięcia na granicy
Warto przypomnieć, że od 7 lipca na granicy polsko-niemieckiej obowiązują tymczasowe kontrole, które zostały wprowadzone na mocy decyzji premiera Donalda Tuska. Celem tych kontroli, jak podkreślił szef rządu, jest ograniczenie napływu nielegalnych migrantów do Polski. Decyzja o wprowadzeniu dodatkowych zabezpieczeń została podjęta po licznych doniesieniach o przypadkach przewożenia migrantów przez niemieckie służby na polskie terytorium, które zostały ujawnione przez grupy obywatelskie, w tym Ruch Obrony Granic.
Kontrole na granicy i reakcje polityczne
Równocześnie, w ostatnim czasie przedstawiciele rządu Donalda Tuska krytykowali wolontariuszy związanych z Ruchem Obrony Granic, którzy angażowali się w przeciwdziałanie przerzucaniu migrantów z Niemiec do Polski. Wzmożona aktywność na granicy wywołała również dyskusje wśród polityków, którzy różnie oceniają działania ROG i wprowadzoną kontrolę.
Tymczasowe kontrole mają potrwać do 5 sierpnia, a na granicy funkcjonować będzie 52 przejścia graniczne, z czego w 16 punktach kontrola będzie stała.