Niedawno Krzysztof Rutkowski, znany detektyw i celebryta, ogłosił, że jego 15-letni syn Alexander nie dostanie żadnej części spadku po nim. Alexander to owoc romansu Rutkowskiego i Natashy Zych sprzed lat. Detektyw twierdzi, że o istnieniu dziecka dowiedział się dziewięć lat temu, gdy testy DNA potwierdziły jego ojcostwo. Przez lata płacił regularne alimenty, ale relacje z matką chłopca skomplikowały się.
Relacje i alimenty
Krzysztof Rutkowski zaręcza, że przez dziewięć lat regularnie płacił na utrzymanie Alexandra, nawet podwyższając kwotę alimentów poza postanowieniem sądu z 2015 r. Chłopiec otrzymywał również jednorazową wypłatę w wysokości 12 tys. zł na nowy rok. Sytuacja zmieniła się po wystawnej komunii Krzysia juniora, syna Rutkowskiego z obecnego związku. Matka Alexandra, Natasha (Joanna) Zych, zaczęła narzekać, że dostaje za mało na chłopca, podczas gdy Krzysio junior ma wszystko.
Joanna przeniosła syna z publicznej do prywatnej szkoły, twierdząc, że w poprzedniej był nękany. Od Rutkowskiego zażądała pokrycia kosztów nowej szkoły. Rutkowski odmówił, sugerując, że sprawy finansowe powinny być załatwiane formalnie, a nie przez SMS.
Konflikt i zarzuty
Rutkowski oskarżył Joannę o próby oczerniania go w mediach i oskarżył ją o zainteresowanie jedynie jego pieniędzmi. Planuje pozew sądowy za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Twierdzi również, że Joanna liczy na spadek po nim, co skłoniło go do podjęcia kroków prawnych w celu zabezpieczenia majątku.
Detektyw podkreśla, że jego majątek, w przypadku jego śmierci, przejdzie na żonę. Planuje także spotkanie z Alexandrem, gdy ten osiągnie pełnoletność, ale wyłącznie bez obecności matki chłopca.
Reakcje i przyszłość
Rutkowski wyraził zaniepokojenie, jak Joanna wychowuje Alexandra, cytując jej słowa, że chłopiec nie chce go znać. Zastanawia się, w jakim duchu jest wychowywany jego syn. Podkreślił, że zawsze płacił alimenty na czas i przekazywał dodatkowe pieniądze.
Podsumowanie
Krzysztof Rutkowski, znany detektyw i celebryta, ogłosił, że jego 15-letni syn Alexander nie otrzyma żadnej części spadku po nim. Konflikt z matką chłopca, Natashą Zych, doprowadził do prawnych zabezpieczeń majątku Rutkowskiego. Celebryta zamierza spotkać się z synem dopiero, gdy ten osiągnie pełnoletność, aby omówić dalsze relacje bez obecności matki.