Pogrzeb Barbary Skrzypek, bliskiej współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego, wstrząsnął polską sceną polityczną. 15 marca 2025 roku Polskę obiegła wiadomość o jej śmierci, która była szokiem zarówno dla jej rodziny, jak i wielu osób związanych z polityką. Skrzypek, od lat związana z PiS, zmarła w wieku 66 lat, a w jej działalności zawodowej i politycznej miała ogromne znaczenie, pełniąc m.in. funkcję szefowej kancelarii partii.
W trakcie pogrzebu, który odbył się 22 marca w Gorlicach, wyrażano wielki szacunek i żal po stracie. W wydarzeniu uczestniczyli nie tylko bliscy, ale także liczni politycy, w tym prezes PiS Jarosław Kaczyński, a także prezydent Andrzej Duda oraz kandydat na prezydenta Karol Nawrocki.
Śmierć Skrzypek wywołała kontrowersje, szczególnie w kontekście jej przesłuchania przez prokuraturę, które miało miejsce wkrótce przed jej śmiercią. Jarosław Kaczyński wskazywał na możliwy związek z jej stanem zdrowia, twierdząc, że była bardzo zdenerwowana całą sytuacją i dodał, że podczas przesłuchania nie dopuszczono jej adwokata.
Sąsiedzi Skrzypek, którzy wspominali ją ciepło, zaznaczyli, że nie zauważyli wcześniejszych problemów zdrowotnych, ale po pewnym czasie zaczęły krążyć informacje o jej złym samopoczuciu. Dla wielu osób jej śmierć była ogromnym zaskoczeniem, zwłaszcza że przez lata była uważana za osobę pełną energii i zaangażowaną w życie publiczne.
Podczas ceremonii pogrzebowej, która rozpoczęła się modlitwą różańcową, okolice jej grobu były pełne kwiatów, zniczy i symbolicznych hołdów. Sąsiedzi wspominali również, jak kiedyś odwiedził ją sam Jarosław Kaczyński, co miało duże znaczenie w kontekście jej kariery i zaangażowania politycznego. Wspomnienia te podkreślały, jak bliskie były jej relacje z politykami PiS, a także jak wciągnięta była w życie partyjne.
Pogrzeb Barbary Skrzypek to nie tylko okazja do pożegnania jednej z kluczowych postaci PiS, ale także moment, w którym przypomniano o jej roli w polskiej polityce i zaangażowaniu w różne inicjatywy publiczne.