Po zakończeniu wieczoru wyborczego, 7-letnia córka Karola Nawrockiego, Kasia, stała się celem brutalnego hejtu w internecie. Fala nienawiści, która rozlała się po polskim internecie, zszokowała wielu użytkowników sieci, a jednym z hejterów okazała się nauczycielka z I Liceum Ogólnokształcącego w Bochni. Kobieta, która pracuje również jako logopeda, opublikowała w Internecie druzgoczący komentarz dotyczący dziewczynki.
Hejt na dziecko
Kasia Nawrocka, która radośnie bawiła się na scenie, machała do publiczności i układała ręce w kształt serca, stała się obiektem okrutnych komentarzy. Niektóre z nich były wyjątkowo brutalne – wyśmiewano jej wygląd i ubiór, sugerowano, że jest chora psychicznie, a także pojawiły się wyzwiska, w tym określenie „rozwydrzony bachor”.
Nauczycielka z Bochni w ogniu krytyki
Wśród osób, które w internecie brutalnie szydziły z małej Kasi, była nauczycielka z Bochni. Kobieta zamieściła wpis, w którym napisała, że Kasia „Zesr*** się”. Po wybuchu skandalu, wpis szybko zniknął, a konto użytkowniczki zmieniło nazwę. Internauci jednak bez trudu ustalili tożsamość autorki, która okazała się nauczycielką w I Liceum Ogólnokształcącym w Bochni, a dodatkowo prowadziła gabinet logopedyczny, w którym pracuje z dziećmi.
Oświadczenie szkoły
Po ujawnieniu sprawy, dyrekcja I Liceum Ogólnokształcącego w Bochni wydała oświadczenie, w którym zaznaczono, że incydent został potraktowany „z najwyższą powagą”. Dyrekcja podkreśliła, że treść wpisu jest „nieakceptowalna” i sprzeczna z wartościami, które reprezentuje szkoła, takimi jak szacunek, odpowiedzialność, wrażliwość społeczna i kultura debaty publicznej.
Linia obrony nauczycielki
Nauczycielka oskarżona o hejty próbowała bronić się twierdzeniem, że jej konto zostało „zhakowane”. Jak podała Gazeta Krakowska, sprawa została zgłoszona do odpowiednich służb, a prowadzone jest dochodzenie w tej sprawie. Dyrektorka szkoły, Jolanta Kruk, w rozmowie z portalem gazetakrakowska.pl przyznała, że sytuacja jest dla placówki bardzo trudna. Zaznaczyła jednak, że nauczycielka miała do tej pory „nieposzlakowaną opinię” i była uważana za dobrego pedagoga.
Podsumowanie
Sytuacja związana z hejtem skierowanym w stronę córki Karola Nawrockiego pokazuje, jak wielki wpływ ma internetowa nienawiść. Incydent w Bochni, który wywołał burzę, dotyczy nie tylko osoby publicznej, ale również małej dziewczynki, która nie powinna stać się celem tego rodzaju ataków. W związku z tym, szkoła w Bochni podjęła działania, a sprawa jest obecnie w rękach odpowiednich służb.