Decyzja koncernu ABB o zakończeniu produkcji silników niskich napięć w fabryce w Aleksandrowie Łódzkim do końca 2024 roku spowoduje zwolnienie ponad 400 osób. Ta informacja, którą ogłosiła firma ze Szwajcarii, nadeszła jako szok dla pracowników i lokalnej społeczności. Firma działa w Aleksandrowie Łódzkim od 2010 roku i zatrudnia tam ponad tysiąc osób. Zamknięcie jednej z dwóch fabryk koncernu w tym mieście jest ogromnym ciosem dla miejscowej gospodarki.
Decyzja ABB została podjęta z uwagi na zmieniającą się dynamikę rynku i sytuację geopolityczną. W komunikacie firma podkreśla, że jest to decyzja biznesowa, nie zaś reakcja na ocenę pracy lokalnego zespołu. Burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego, Jacek Lipiński, komentując tę decyzję, podkreślił, że przeniesienie produkcji do Chin jest przykrym trendem obserwowanym na całym świecie.
Mimo że ABB zapewnia, że nie planuje opuszczać Polski, dla pracowników fabryki w Aleksandrowie Łódzkim oznacza to utratę pracy. Planowane zwolnienia obejmują wszystkich pracowników poza wybranymi grupami, co stanowi ponad 400 osób. Firma zobowiązała się do zapewnienia wsparcia i pakietów socjalnych dla zwalnianych pracowników. Dziś odbędą się konsultacje ze związkami zawodowymi w celu opracowania rozwiązań dotyczących zwolnień.