Beata Szydło ostro krytykuje niemieckie media za ich negatywny stosunek do Polski i polskiej prawicy. Według niej, publikacje w niemieckich mediach, takie jak tekst Klausa Bachmanna w „Berliner Zeitung”, ukazują dążenie Niemiec do jeszcze większego wpływu na polskie sprawy.
Szydło zauważa, że medialne ataki kierowane są także w stronę Donalda Tuska, który jest oskarżany o zbytnią uległość wobec interesów Niemiec i Brukseli. Według niej, Niemcy domagają się od Tuska jeszcze większego zaangażowania w niszczenie polskich instytucji, co pokazuje ich brak szacunku dla polskiej suwerenności.
Krytyka ze strony niemieckich mediów, zdaniem Szydło, jest częścią strategii mającej na celu utrzymanie władzy w Komisji Europejskiej przez Ursulę von der Leyen. Dla tego celu, potrzebne są dobre wyniki ugrupowań związanych z Europejską Partią Ludową, do której należy Donald Tusk.
Bezpośrednie wezwanie Klausa Bachmanna do łamania polskiej konstytucji w celu przywrócenia rzekomej „praworządności” w Polsce, wzbudza zaniepokojenie Szydło. Uważa, że taka postawa jest wyrazem braku szacunku dla polskich instytucji i suwerenności.
W ocenie Szydło, niemieckie media traktują Polskę jako kraj podbity, który powinien być kształtowany według niemieckiej wizji. To prowokuje ostrą reakcję ze strony polskiej prawicy, która widzi w takich działaniach naruszenie polskiej suwerenności i próbę ingerencji w wewnętrzne sprawy kraju.