W Polsce pojawił się nowy, szczególnie niebezpieczny sposób wykorzystywania skradzionych danych osobowych. Przestępcy, dysponując cudzym numerem PESEL, zawierają fikcyjne umowy kupna-sprzedaży pojazdów, a następnie wykupują obowiązkowe polisy OC, płacąc jedynie pierwszą ratę. To wystarczy, by uruchomić całą procedurę i — jak się okazuje — poważnie zaszkodzić niewinnym osobom.
Pułapka na właściciela danych
Jak donoszą media, ofiary takiego procederu mogą niespodziewanie dowiedzieć się, że są zobowiązane do uregulowania wielotysięcznych zaległości za nieopłacone składki OC. Przykładem jest mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego, który został obciążony kwotą 250 tys. zł — choć nigdy nie kupił wspomnianego auta.
Problem wynika z faktu, że towarzystwa ubezpieczeniowe nie mają obowiązku weryfikowania, czy dany numer PESEL został wcześniej zastrzeżony. W efekcie, nawet jeśli ktoś odpowiednio zabezpieczył swój numer w systemie, nie jest chroniony przed tego typu nadużyciami w sektorze ubezpieczeń.
Groźna luka w systemie
Zastrzeżenie numeru PESEL może skutecznie chronić przed wyłudzeniem kredytu czy zakupem usług u operatorów komórkowych, ale nie ma zastosowania wobec zakupu używanego pojazdu czy rejestracji polisy OC. Dla przestępców to idealne pole działania — dane osobowe wystarczą, by rozpocząć proces, a późniejsze nieopłacenie składek skutkuje kierowaniem roszczeń do osoby widniejącej w dokumentach.
Jak się chronić?
Niestety, obecna luka w przepisach powoduje, że nawet świadome działania użytkownika (jak zastrzeżenie numeru PESEL) nie wystarczają. Dlatego:
- nie podawaj numeru PESEL bez konieczności — unikaj przesyłania danych osobowych w niezaszyfrowanych wiadomościach czy podejrzanych formularzach;
- monitoruj swoją sytuację finansową — sprawdzaj rejestry dłużników i historię zapytań kredytowych;
- zgłaszaj każdy przypadek podejrzenia kradzieży danych — np. na stronie gov.pl przez serwis mObywatel.
Dodatkowo warto apelować do ustawodawców o pilne wprowadzenie zmian w przepisach, które umożliwią ubezpieczycielom weryfikację zastrzeżonego PESEL-u — tak jak robią to banki i instytucje finansowe. Bez tego luka w systemie wciąż będzie otwartą bramą dla przestępców.