Wizyta Donalda Tuska na granicy polsko-białoruskiej wywołała gorące dyskusje w polskim środowisku politycznym. Maciej Wąsik, reprezentant Prawa i Sprawiedliwości, skrytykował Tuska, nazywając go „obrzydliwym hipokrytą”. Zwrócił uwagę na fakt, że Tusk samodzielnie udał się na granicę, podczas gdy w przeszłości wysyłał innych polityków z Koalicji Obywatelskiej w podobne miejsca.
Warto zauważyć, że Wąsik odwołał się do wydarzeń z sierpnia 2021 roku, gdy posłowie Koalicji Obywatelskiej, Dariusz Joński i Michał Szczerba, udali się do wsi Usnarz Górny, gdzie przebywała grupa migrantów po stronie białoruskiej. Ich celem było udzielenie wsparcia humanitarnego tym osobom, które znajdowały się w trudnej sytuacji. Joński podkreślał, że każdy człowiek zasługuje na podstawową pomoc, niezależnie od tego, gdzie się znajduje.
Krytyka Tuska przez Wąsika odnosiła się do tego, że Tusk wcześniej krytykował politykę rządu wobec migrantów, a teraz sam udał się na granicę, co mogło być postrzegane jako forma hipokryzji. Jednakże, przypomnienie wydarzeń z 2021 roku, gdy politycy Koalicji Obywatelskiej udzielali pomocy humanitarnej migrantom, sugeruje, że zarzut Wąsika może być postrzegany jako próba dyskredytacji Tuska z powodów politycznych.
Ta wymiana zdań pokazuje, że kwestie migracji i polityki granicznej w Polsce nadal pozostają tematami kontrowersyjnymi, które wywołują emocje i podziały w społeczeństwie.