Donald Tusk opublikował w serwisie X krótki film, w którym skrytykował polityków Prawa i Sprawiedliwości za ich sprzeciw wobec unijnej rezolucji dotyczącej obronności. Premier nazwał ich „idiotami” i oskarżył o zdradę.
PiS i Konfederacja przeciwko rezolucji
13 marca w Parlamencie Europejskim przegłosowano rezolucję dotyczącą przyszłości europejskiej obronności stosunkiem głosów 419 „za” do 204 „przeciw”. Wśród przeciwników znaleźli się europosłowie PiS oraz Konfederacji, co natychmiast wywołało falę oskarżeń ze strony przedstawicieli rządu.
Tusk również odniósł się do tej sytuacji w krótkim nagraniu:
„Już kiedyś o PiS-ie powiedziałem: »To nie są patrioci, to są idioci«. Ale to, co ostatnio zrobili w Parlamencie Europejskim, to chyba coś wyraźnie gorszego niż głupota. Oni zagłosowali przeciwko wzmocnieniu zdolności obronnych Polski na naszej wschodniej granicy z Rosją i Białorusią. To naprawdę na odległość pachnie zdradą. Słuchaj, prezesie Kaczyński, ludzie byli wam gotowi zapomnieć wiele złych rzeczy, ale tego naród wam nie wybaczy” – mówił premier.
Czego Tusk nie powiedział?
Lider PO nie wspomniał jednak o tym, dlaczego europosłowie PiS i Konfederacji zagłosowali przeciwko rezolucji. Dokument zawierał bowiem nie tylko uznanie projektu Tarcza Wschód za flagowy dla wspólnego bezpieczeństwa UE, ale także:
- Ograniczenie kompetencji MON i jego odpowiedników w innych krajach na rzecz instytucji unijnych,
- Pozbawienie państw członkowskich prawa weta w sprawach obronności,
- Zobowiązanie do przeznaczania 0,25% PKB na pomoc wojskową dla Ukrainy,
- Przekazanie mandatu na zamówienia zbrojeniowe poszczególnych krajów w ręce Komisji Europejskiej.
To właśnie te punkty były kluczowe dla polityków PiS i Konfederacji, którzy nie zgodzili się na dalszą centralizację decyzji wojskowych w Brukseli.
Spór o kompetencje w polityce obronnej
Politycy obozu rządzącego, w tym KO, Lewicy i Trzeciej Drogi, w pełni poparli rezolucję, podkreślając jej znaczenie dla wzmocnienia europejskiej obronności. Przeciwnicy decyzji, w tym PiS i Konfederacja, zwracają uwagę na zagrożenie dla suwerenności Polski, które może wynikać z przekazania większych kompetencji Brukseli w kwestiach wojskowych.
Dyskusja nad przyszłością europejskiej polityki obronnej pozostaje kluczowym tematem, zwłaszcza w kontekście rosnącego zagrożenia ze strony Rosji i potrzeby wzmocnienia wschodniej flanki NATO.