Podczas zaprzysiężenia nowego rządu, premier Donald Tusk odniósł się do byłego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, jednocześnie zaostrzając przekaz wobec prezydenta Andrzeja Dudy. Tusk skorzystał z okazji, by podziękować Bodnarowi za „najcięższe, najtrudniejsze wyzwanie” – pełnienie funkcji ministra sprawiedliwości, dodając, że słowa te nabierają szczególnego znaczenia w obecności prezydenta. Tusk nawiązał w ten sposób do negatywnej oceny pracy Bodnara przez Dudę, który wcześniej zarzucał mu m.in. nieuznawanie Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, a jednoczesne wysyłanie do niej prokuratorów.
Prezentacja nowego rządu
Po zaprzysiężeniu rządu, prezydent Andrzej Duda podziękował wszystkim, którzy odchodzą z rządu oraz tym, którzy pozostają, za ich pracę na rzecz Polski. Podkreślił, że dla Polaków najważniejsze jest bezpieczeństwo, a politycy są rozliczani z tego, czy zapewnią stabilność kraju, zarówno w kontekście wewnętrznych, jak i zewnętrznych zagrożeń.
Reakcja Tuska na słowa prezydenta
Premier Tusk odpowiedział na słowa prezydenta, zaznaczając, że nie jest to czas na expose, lecz na konkretną walkę o praworządność, demokrację i lepsze życie Polaków. Podkreślił również, że rządy jego ekipy doprowadziły do szybszego wzrostu płac w porównaniu do cen oraz udało się opanować inflację, która szalała przed objęciem władzy w 2023 roku.
Zmiany w rządzie
W ramach rekonstrukcji rządu, premier Donald Tusk ogłosił nowy skład Rady Ministrów, który obejmuje 21 ministrów konstytucyjnych, w tym trzech wicepremierów: Władysława Kosiniaka-Kamysza, Krzysztofa Gawkowskiego oraz Radosława Sikorskiego. W ramach zmian powstaną także dwa duże resorty – dotyczące gospodarki i finansów oraz energetyki. Na czele pierwszego stanie Andrzej Domański, a drugiego Miłosz Motyka.