Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha potwierdził, że kwestia przekazania przez Polskę myśliwców MiG-29 jest nieustannie podnoszona w rozmowach dyplomatycznych. Podkreślił, że dla Ukrainy przekazanie tych maszyn może wpłynąć na sytuację na froncie.
Kluczowy argument Ukrainy
- Piloci MiG-29 są już wyszkoleni, podczas gdy szkolenie na F-16 trwa co najmniej rok.
- Maszyny mogłyby zostać natychmiast użyte w walce, bez potrzeby długiego procesu przystosowania sprzętu.
Polska stawia warunki przed przekazaniem myśliwców
Prezydent Andrzej Duda potwierdził, że Ukraina wielokrotnie prosiła o przekazanie MiG-29. Polska nie wyklucza takiej możliwości, ale uzależnia ją od kilku czynników.
- Myśliwce zostaną przekazane, jeśli sojusznicy dostarczą Polsce nowe maszyny w miejsce wycofywanych MiG-29.
- Polska modernizuje swoje siły powietrzne, stopniowo zastępując radzieckie myśliwce nowoczesnymi F-35 i FA-50.
- Pierwsza partia MiG-29 została już przekazana Ukrainie, dalsze dostawy zależą od bieżących decyzji rządu.
Ukraina zabiega także o inne systemy uzbrojenia
- Systemy obrony powietrznej, które mogłyby chronić ukraińskie miasta przed rosyjskimi atakami.
- Przenośne zestawy przeciwlotnicze Piorun, które sprawdziły się w walce z rosyjskimi śmigłowcami i dronami.
- Haubice Krab, które odegrały kluczową rolę w dotychczasowych ukraińskich ofensywach.
Czy Polska zdecyduje się na szybkie przekazanie MiG-29?
Decyzja pozostaje otwarta. Wszystko zależy od stanowiska sojuszników NATO i tempa dostaw nowych samolotów do Polski. Polska wcześniej przekazała Ukrainie kilkanaście MiG-29, więc dalsze dostawy będą uzależnione od kondycji polskiej floty i możliwości jej zastąpienia. Możliwe, że decyzja zapadnie w najbliższych tygodniach.