Wokół szefa polskiej dyplomacji, Radosława Sikorskiego, narosło sporo kontrowersji po jego spięciu z Elonem Muskiem oraz amerykańskim politykiem Marco Rubio. Jak donosi Onet.pl, polscy ministrowie otrzymali prośbę od Ukrainy oraz USA, aby zachować ostrożność w komentowaniu wypowiedzi amerykańskich polityków, zwłaszcza w kontekście trwających negocjacji w Arabii Saudyjskiej.
Czy Sikorski zaszkodził Ukrainie?
Sikorski, który wdał się w ostrą wymianę zdań z najbogatszym człowiekiem świata, bliskim współpracownikiem Donalda Trumpa, spotkał się zarówno z pochwałami, jak i z falą krytyki. Politycy PiS zarzucali mu brak profesjonalizmu, natomiast jego polityczny obóz uznał, że bronił polskiej racji stanu.
Problem w tym, że „owej racji stanu” nie dostrzegają nawet Ukraińcy, których Sikorski – według zwolenników – miał bronić.
Ukraina i USA: „Ostrożnie z komentarzami”
Według informacji Onetu, Ukraina oraz USA zaapelowały do polskiego rządu, by ten unikał eskalowania napięć w relacjach z administracją Trumpa. Źródła rządowe ujawniają, że taki przekaz pojawił się w kontekście negocjacji, które prowadzone są w Arabii Saudyjskiej.
– Prośba o ostrożne komentowanie wypowiedzi polityków amerykańskich, jaką otrzymali w ostatnich dniach polscy ministrowie, była efektem m.in. sugestii Ukraińców w kontekście trwających negocjacji w Arabii Saudyjskiej – pisze Onet.
Reakcje: „Czy to była polska racja stanu?”
Sprawę skomentował m.in. Mikołaj Teperek, znany twórca internetowy, który w serwisie X skrytykował rząd za działania Sikorskiego.
– „Czy w polskiej racji stanu było przeszkadzanie Ukrainie w negocjacjach?” – pytał ironicznie.
Adam Czarnecki, inicjator akcji „Stoimy dla CPK”, zauważył, że polityka dyplomatyczna wymaga elastyczności:
– „Cóż, takie sytuacje mogą bardzo szybko przerodzić się w katastrofę, a my nie mamy nic do zyskania na eskalacji napięć z administracją Trumpa. I tak, mądra dyplomacja uwzględnia charakter przywódcy, z jakim ma do czynienia. PS. Dla wszystkich, co zaraz będą krzyczeć o polityce ‘na kolanach’ – moi drodzy, pomiędzy byciem na kolanach, a prężeniem muskułów jest jeszcze dużo przestrzeni” – skomentował.
Polska między Ukrainą a USA
Sytuacja pokazuje, że Polska balansuje między relacjami z Ukrainą a koniecznością utrzymania poprawnych stosunków z USA, niezależnie od tego, kto sprawuje władzę w Waszyngtonie. Nieprzemyślane ruchy dyplomatyczne mogą skomplikować relacje i utrudnić negocjacje, które są kluczowe dla bezpieczeństwa regionu.
Co dalej?
Na ten moment polski rząd oficjalnie nie skomentował prośby Ukrainy i USA. Niewykluczone, że za kulisami trwa dyplomatyczna naprawa szkód, jakie mogły wyniknąć z działań ministra Sikorskiego. Pytanie brzmi: czy uda się uniknąć dalszych napięć i utrzymać dobre relacje z sojusznikami?