Aktorka zmarła w wieku 85 lat w Szpitalu Wolskim po długiej i ciężkiej chorobie, jak podają źródła zbliżone do rodziny.
Zofia Merle pozostawiła po sobie niezapomniane kreacje w filmach takich jak „Miś,” „Rozmowy kontrolowane,” „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?” oraz w serialach, w tym „Alternatywy 4,” „Chłopi” i „Klan.” Jej talent aktorski doceniany był przez widzów, a jej role pozostaną w pamięci jako ważna część polskiej kinematografii.
Aktorka, która zagrała także u boku swojego męża w serialu „Zmiennicy,” pozostawiła po sobie nie tylko dorobek aktorski, ale także wiele ciepłych wspomnień. W swojej karierze zyskała uznanie za rolę Marii Wafel w filmie „Ryś” w reżyserii Stanisława Tyma. Zofia Merle była oddaną aktorką, która wkładała wiele pracy i zaangażowania w swoje role, nie stroniąc od trudności, jak nauka języka chińskiego czy śpiewu.
Jej odejście to nie tylko stratą dla świata filmu i teatru, ale także osobistą tragedią. W 2013 roku straciła syna, a w 2021 roku jej mąż, aktor Jan Mayzel, odszedł po ponad półwiecznym małżeństwie.
Zofia Merle pozostawiła po sobie piękny dorobek artystyczny i zostanie zapamiętana jako aktorka, która przynosiła radość widzom i rozśmieszała ich swoimi występami. Jej dystans do siebie i poczucie humoru były cechami, które czyniły ją wyjątkową i kochaną przez publiczność.