Pewna kobieta urodziła dziecko swojego brata. Stała się w ten sposób surogatką dla jego rodziny. Sabreena Henderson sama zaproponowała bliskim tę opcję.
Niektórzy z pewnością pamiętają serial „Przyjaciele”, który był emitowany od lat 90. Jedna z bohaterek, Phoebe, została surogatką i urodziła dzieci swojego brata. Na podobny gest zdecydowała się 29-letnia Sabreena Henderson. Postanowiła spełnić marzenie o rodzinie swojego brata Shane’a Petrie i jego męża Paula Petrie. Kobieta podkreśla, że zawsze była „za” równością seksualną i małżeńską, więc była to z jej strony naturalna propozycja.
Sabreena na co dzień pracuje jako zarządczyni nieruchomości. Sama jest mamą czwórki dzieci. Ma cztery siostry. Każda z nich zgodziła się zostać surogatką, aby brat mógł mieć dzieci. – Macierzyństwo zastępcze jest naprawdę drogie, podobnie jak adopcja, więc kiedy Shane i Paul byli gotowi, by zostać rodzicami, byłam szczęśliwa, mogąc to im ułatwić – tłumaczy swoją decyzję.
Dlaczego ona, a nie jej siostry? – Moja najstarsza siostra miała już trzy cesarskie cięcia, więc nie mogła tego zrobić, a moje dwie młodsze siostry miały wtedy tylko 18 i 19 lat. To pozostawiło sprawę między mną a moją drugą środkową siostrą. Ale przeżyła okropne chwile podczas obu ciąż. Więc zdecydowałam, że ja to zrobię.
Sabreena urodziła małego Tristana we wrześniu ubiegłego roku. Nie było to łatwe. Droga do porodu była wyboista. Przeszła pięć nieudanych prób zapłodnienia i poronienia. – Widząc szczęście w ich oczach i uśmiech na twarzy mojego brata, wszystko było tego warte – powiedziała. – A gdyby mnie poprosili, zrobiłbym to ponownie w mgnieniu oka – dodała.
To był najbardziej bezinteresowny akt, jaki kiedykolwiek widziałem w moim życiu. Dała nam to, czego pragnęliśmy najbardziej na świecie, sprawiła, że nasze życie i rodzina były kompletne, i nie prosiła o nic w zamian – dziękował siostrze Shane.
*zdjęcie ma charakter poglądowy