Po zaprzysiężeniu Waldemara Żurka na ministra sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ostro skrytykował tę nominację, wskazując na liczne kontrowersje związane z jego przeszłością. Były minister sprawiedliwości zarzucił Żurkowi łamanie konstytucji, agresywną działalność polityczną oraz liczne zarzuty dyscyplinarne. Ziobro stwierdził, że nowy minister jest „rekordzistą” pod względem liczby tych zarzutów, przypominając, że Żurek miał aż 64 takie sprawy. Polityk PiS oskarżył go także o publiczne podżeganie do przestępstw oraz o kontrowersyjne wypowiedzi na temat prokuratury i sędziów Sądu Najwyższego.
Waldemar Żurek – kontrowersyjna postać
Ziobro w swoim wpisie na mediach społecznościowych wskazał, że Żurek prowadził działalność polityczną, brał udział w manifestacjach i podważał legalność innych sędziów. Dodał, że w wielu przypadkach podpisywał się pod orzeczeniami, mimo że w tych dniach nie brał udziału w posiedzeniach sądów. Były minister nie szczędził również słów krytyki wobec sposobu, w jaki sprawy dyscyplinarne Żurka zostały „umorzone” po interwencji w Krajowej Radzie Sądownictwa (KRS).
Zarzuty i kontrkomentarze w sieci
W odpowiedzi na krytykę, politycy i przedstawiciele opozycji zaczęli bronić Żurka. Europoseł Krzysztof Brejza z KO stwierdził, że „ministra Żurka atakują zera moralne”, które wcześniej próbowały go wypchnąć z KRS. Tomasz Trela z Lewicy podkreślił, że niewinni „nie mają się czego obawiać” w kontekście oskarżeń pod adresem nowego ministra.
Reakcja prokurator Ewy Wrzosek
Prokurator Ewa Wrzosek, która również skomentowała sprawę, stanęła w obronie Żurka, pisząc, że jest to sędzia, który „nie dał z siebie zrobić podnóżka”, a jego decyzje i postawa świadczą o posiadaniu „kręgosłupa moralnego”. Podkreśliła, że zamiast krytykować, „wystarczy się stawić na wezwanie”.
Podsumowanie
Reakcje po zaprzysiężeniu Waldemara Żurka na ministra sprawiedliwości wskazują na głęboki podział wśród polityków. Z jednej strony krytyka ze strony Zbigniewa Ziobry, który wskazuje na liczne kontrowersje związane z Żurkiem, z drugiej – obrona nowego ministra przez przedstawicieli opozycji. To zapewne nie ostatnia odsłona tego sporu, który może wpłynąć na przyszłość polskiego wymiaru sprawiedliwości.